poniedziałek, 1 grudnia 2025

Rozmowy z ... fragment

 Rozmowy z Jam jest który Jest (kompilacja NET Pierwsze ... &01 Pierwsze ...)

NET Pierwsze kroki ku Miłości

01 Pierwsze kroki ku Miłości

02 Miłość bez granic,

03 Miłość w działaniu

 Oto fragment:  

Żyjemy więc w ciekawych czasach. Awatar jest na Ziemi i są Mistrzowie, Jego pomocnicy.

To prawda. W Nowej Erze Wodnika miłość rozleje się szerokim strumieniem po całej Ziemi i ludzie uczynią z niej światło życia którym w istocie jest. Będą się Nią kierować w codziennym życiu co całkowicie zmieni oblicze tego świata. Nie będzie już wojen ani lokalnych konfliktów, tylko porozumienie i współpraca pomiędzy jednostkami i zbiorowościami.

Naszły mnie dziś refleksje, że przyjście Awatara Sathya Sai, otworzyło nową epokę w dziejach tej planety. Krishnę, poprzedniego Awatara znało jedynie kilku najbliższych uczniów. Awatar Sathya Sai jest znany przez kilkadziesiąt milionów.

Awatar Sathya Sai przyszedł aby dać ludziom miłość, pokazać drzwi do światła o których już niemal zapomnieli. I szuka miłości do Boga, czułości, ciepłych uczuć, uśmiechów, spojrzeń kierowanych wzwyż. Sława, znaczenie to głupstwa którymi mami się ten świat, jemu są one niepotrzebne.

Ludzie boją się i szukają pewnej drogi. Nie chcą się wplątać w jakąś sektę

Spójrzmy na to z innej strony, jeśli szukasz uczciwie to znajdziesz, o ile jeszcze pozwoli na to twoja karma. Drogi wielu ludzi prowadzą przez to, co nazywasz sektami. Nie ma jednej „właściwej” religii. Los każdego jest jego drogą, religie to drogowskazy. Jednemu odpowiada to, drugiemu coś innego. Sekta nie jest złem. Może ci być potrzebna na twojej drodze, Drodze ku Boskości. Szukajcie rzeczy dobrych a je znajdziecie. Jeśli poszukujecie bezpieczeństwa, samozadowolenia, poczucia przynależności, poczucia bycia kimś wybranym to dokładnie to dostaniecie. Jeśli poszukujecie Boga i Jego Miłości to dokładnie to dostaniecie. Zastanówcie się więc dobrze czego naprawdę pragniecie. Jeśli jasno określicie cel i będziecie się go trzymać, wasza podróż będzie bezpieczna, bez narażania się na wpadnięcie w pułapki pragnień. Gorąco proście Boskość, aby wskazała wam ścieżkę ku Niej. To najlepsza droga. Najbezpieczniej jest zwracać się ku Boskości, którą każdy człowiek nosi w swym sercu. Mówcie w ciszy – Ten, który Jest Miłością odpowie wam.

Złotym kluczem otwierającym na oścież drzwi rozwoju duchowego jest miłość ku kochającemu Stwórcy, zbliżanie się ku Niemu każdego dnia a nawet w każdej chwili, wykonywanie wszystkich prac z myślą o Nim, ofiarowanie Mu efektów i skutków wszystkich czynności. Książki są pomocą na początku, po czym zaraz stają się przeszkodą. Pamiętajcie, że są one jedynie drogowskazami na drodze ku Bogu, nie są ani drogą ani jej celem. Jeśli dzięki którejś z książek uczysz się miłości to oznacza, że jest ona dla ciebie dobra. Ale patrz poza słowa, poza treść, patrz w Boskość i kieruj się ku Niej. Ona nie potrzebuje książek by prowadzić cię ku Sobie. Zamiast spędzać tyle czasu nad literaturą skupcie się bardziej na Boskości a korzyści będą stukrotnie większe.

Pierwszym krokiem jest odwrócenie się od świata, przynajmniej częściowe, redukcja godzin poświęconych studiowaniu gazet, oglądaniu telewizji, słuchaniu radia. To przyniesie wam wiele spokoju. Czyńcie to z intencją przeznaczenia zaoszczędzonego czasu na poszukiwanie głębszych wartości, na podążanie drogą ku Miłości. To pozwoli oczyścić się myślom, przynajmniej do pewnego stopnia. Jednak bardzo ważnym jest, aby człowiek idący ku Bogu wiedział i był świadomy dlaczego czyni te rzeczy. Odsuwa się od świata po to by zwrócić się ku Bogu a nie w żadnym innym celu. Intencja powodująca działanie jest bardzo, bardzo ważna. Jeśli jest właściwa to Ja pomagam w każdej chwili, jeżeli nie to człowiek kręci się wokół siebie samego, własnych myśli i przeżyć. Druga sprawa to medytacja i modlitwa. Przyniosą wam wiele pozytywnych zmian i błogosławieństw. Przeznaczcie część waszego czasu wyłącznie na skupienie na Najwyższym i naukę miłości ku Niemu. Odsuńcie wtedy wszelkie inne myśli na bok i kierujcie się całym sobą, całym sercem wyłącznie ku Niemu. Trzecie to obserwacja tego co dzieje się wokół, „zbiegów okoliczności”, niecodziennych wydarzeń i odpowiedzi na wasze modlitwy i prośby. W ten sposób przekonacie się o realności Drogi Miłości i oczywiście o miłości, którą ma dla was Stwórca.

Dokładnie, a teraz w tej książce mówię, że już na was czas się obudzić i zacząć powracać do Boga. To już jest ten czas, na tej planecie. Zbliża się Złoty Wiek. Wiek duchowości i Świadomości, w którym ludzkość będzie żyła w Jedni z Bogiem. Powróci do stanu naturalnego, do postrzegania prawdy o tym, kim jest Bóg i czym jest Rzeczywistość. Dostrzeże Boskość i zrozumie drogą niepodważalnego, bezpośredniego doświadczenia, że jesteśmy Jednią.

Jednością.

Jednią, to coś znacznie szerszego pojęciowo od jedności, zawiera ją w sobie, podobnie jak czas i przestrzeń i Wszechświat.  
Jednia to jakby w jednym punkcie zamknąć cały Wszechświat i wszystkie jego chwile czasu. I trzymać to na dłoni. To cudowne uczucie. Ekstaza. Na marginesie – tym właśnie jestem.

Miłością?

I ekstazą, tego uczucia, gdy wami owłada jest najbliższe doznanie Mnie.

Co zatem ma zrobić np. czytelnik tej książki, chcąc dostrzec Ciebie w swoim życiu?

Nic, sam nie może zrobić nic.

No, może np. się uprzeć, odłożyć książkę, siąść do medytacji i siedzieć tak długo, aż Ty się mu objawisz.

Tak, ale i to nie będzie jego decyzja tylko Moja.

Chciałbym, aby jednak z tej książki wynikały jakieś praktyczne wskazówki dla czytelników, aby mogli znaleźć Ciebie i zakosztować Twojej miłości.

To dobry powód.

Co zatem powinni zrobić?

Nic. Sami niech nie robią nic.

No i dalej jesteśmy w punkcie wyjścia...

Sami niech nie robią nic, niech pozwolą Mi zadziałać, a w stosownym czasie znajdą to, czego poszukiwali. Ja im to dam.

A co z medytacją, wyciszeniem, innymi formami treningu? Co z modlitwą?

Można modlić się i medytować, nie ma żadnych przeciwwskazań.

A jakie będą efekty?

Różne, w zależności od tego, co obierzecie sobie za cel. Część modlących się o zdrowie otrzyma je, część proszących o majątki i ułożenie spraw materialnych znajdzie u Mnie pomoc.

Chciałbym usłyszeć od Ciebie, że istnieje bezpośredni związek pomiędzy tym, co czynimy - modlitwą, medytacją - a efektami w postaci Twojej bliskości i Twojej miłości i opieki.

Nie ma bezpośredniego związku.

Jednak doświadczenie setek pokoleń mówi co innego.

Tak mówi doświadczenie, bo tak to zostało ułożone przeze Mnie. Bezpośredniego związku nie ma, ponieważ to prawo zostało stworzone. Jedyny bezpośredni związek jaki istnieje, to pomiędzy Mną a Tobą, pomiędzy Mną a każdym człowiekiem. Reszta stanowi świat przemian i jest bez znaczenia. Jesteśmy jednością i tego nic nie jest w stanie naruszyć. Ta więź, ta łączność jest jedyną trwałą rzeczą. Reszta jest przemijająca.

Jednak sugerujesz ludziom, żeby medytowali, kochali Ciebie i modlili się?

Tak, jeśli żyjecie w świecie dualizmów, to tak.

No tak, ale wszyscy w nim żyjemy.

Ja nie.

Jeśli zacznę dziś myśleć o sobie, że jestem Bogiem, to co będzie?

Myślę, że z czasem trafisz do szpitala.

Ty nigdy nie jesteś poważny.

Nie, ja jestem radością i miłością, i to jest nam wspólne. Skupiasz swoją uwagę na świecie materialnym i zadajesz mi pytania w stylu: "czy jeśli pojadę w kierunku Paryża, to dojadę na Księżyc?". Nie rozumiesz, że technika nie jest w stanie sprowadzić miłości? Są to działania z różnych planet. Miłość pochodzi z miłości, nie z ćwiczeń i działań materialnych. One mogą dać lepszy grunt pod przejawienie się szczęścia i miłości, ale są jak kopanie ziemi, po to by otrzymać plon. Samo spulchnianie niewiele da, jeśli nie wsypiesz ziarna. Tym ziarnem jest Moja Miłość i pochodzi ono ode Mnie.

Stąd wniosek, że to do Ciebie należy się zwracać, po to by rozwinąć w "sobie" umiejętność miłości, medytacji - cokolwiek?

Tak, bo to Ja jestem ich źródłem, nie świat.

Czyli aby zmienić siebie...

Należy zwrócić się do Mnie, to najlepszy sposób na zmianę.

Mam jeszcze kolejne pytanie techniczne: "w jaki sposób dzieje się to, że postrzegamy jako indywidualności następstwo chwil, czyli czas?".

Jesteście ograniczeni do doznań zmysłowych i dlatego umykają wam wyższe rejony doznań, niezwiązanych z materią. Wasz stan jest bardzo podobny do snu. Śni się wam, że jesteście rozbudzeni, żywi i aktywni, tymczasem tak naprawdę śpicie głęboko.

Jest takie stare powiedzenie mistyków, że świat śpi dla Boga i Bóg śpi dla świata.

Tyle, że Ja nie śpię nigdy. Podziwiam pełną doskonałość Mojego dzieła. Pozdrawiam was, o śpiący!

Czy jest ktoś lub coś ponad Tobą?

Te pojęcia nie mają sensu w Moim świecie. Nie ma nic ponad i poza Miłością. Jest ona Esencją Wszechświata i Jego Stwórcą i nie ma nic ponad Nią, żadnej innej substancji, cechy i Znaczenia. Jest Ona Najwyższym ze Znaczeń, Najgłębszym i najbardziej przejmującym. Wyraża Siebie poprzez ten wszechświat i nadaje mu sens.

Zaskakująco dla mnie weszliśmy na tematy metafizyczne.

Ja to mam na co dzień.

Jednak my, żyjąc tu na Ziemi, jesteśmy oddaleni od Esencji, o której mówisz.

Nie jesteście oddaleni, żyjecie i poruszacie się w Niej.

Mówimy teraz jak doprowadzić do rozszerzenia naszego widzenia na Twoją rzeczywistość.

Tak. Można ten proces przyspieszyć, przyjmując dwie prawdy: fakt, że nie macie wolnej woli i wszystko jest z góry zdeterminowane, oraz drugi fakt, że miłość i oddanie się Bogu prowadzą do przebudzenia ku rzeczywistości.

W jaki sposób te prawdy mogą wpłynąć na nasze życie?

Pierwsza doprowadzi was do zrozumienia, że nie macie żadnego wpływu na bieg wydarzeń i że jedyne, co powinniście uczynić, to zwracać się z miłością ku Mnie, abym Ja kierował waszym postępowaniem. Dzięki temu po pewnym czasie wasze życie stanie się znacznie łatwiejsze, a z was spadnie odpowiedzialność za wszelkie wydarzenia.

Tak jakby Ty wszystko weźmiesz na Siebie.

Tak, a wy w pełni uświadomicie sobie, że zawsze, powtarzam, zawsze tak było, jest i będzie.

Czyli że my jako my nie mamy żadnej możliwości manewru.

Jedynie znaleźć Miłość i żyć w Niej, reszta jest prosta.

Wszystko jest określone przez Ciebie z góry.

Tak jest.

I stało się to już dawno temu.

Dawno. Teraz czy za pięć lat - to jest to samo teraz.

Jak mam więc teraz myśleć o sobie, czy tak jak twierdzą niektóre szkoły duchowe, że jestem Bogiem? "Jestem Bogiem, jestem Bogiem".

Daj spokój, jeszcze cię zamkną!


Natura Boskości

Boskość to najsłodsza miłość i dobroćBoskość to szczęście i radość, wzlot w górę, ku najwyższym wartościom oddawania siebie Najwyższej MiłościBoskość to prąd, który niewidzialnie przenika Wszechświat obdarzając go istnieniem i szczęściem. Boskość jest jak potężna rzeka, z której każda istota może zaczerpnąć w każdej chwili, gdy tego zapragnie. Boskość jest zawsze blisko, bliżej niż ktokolwiek przypuszcza. Boskość to miłość, która otacza opieką, tworzy, chroni formy aż do czasu, gdy wypełnią przydzielone im zadania i można się z nimi rozstać. Dwa światy, które postrzegacie jeszcze jako odrębne są w istocie jednym światem - Jedynym. To myślenie związane z wrażeniami cielesnymi dzieli Niepodzielne sądząc, że jest Ono odrębne od ‘ja’ oraz jako Byt jest odrębne od wszechświata. Tymczasem nawet postrzegana odrębność przedmiotów jest nieprawdziwa. Nie ma wielości, nie ma śladu oddzieleniawielość to cienie rzucane na ekran z papieru, który już ginie pochłonięty w ogniu miłości. Nie ma cienia ni ekranu, nie ma wielości ani odrębnośćdystansu i oddzielenia. Nie istnieje nic, za czym mógłby podążać umysł; nie ma obcych bytów ani zjawisk. Ten stan trwania jest najwyższą MiłościąOto Człowiek prawdziwy i jedynyJedno Boskie Istnienie takie jakie Jest. Światłość - Źródło Jaźni, czyste, pierwotne. Bóg Najwyższy w Swej oryginalnej Treści. To Pierwotne Słowo, które było na początku i brzmi wciąż tworząc Wszechświat i nadając mu Znaczenie. To Szczyt szczytów i Dolina dolin, wszystko co pomiędzy a także coś ponadto. Ty jesteś TymJesteś Ziemią, Słońcem, każdą z odległych GwiazdJesteś niewyobrażalnymi przestrzeniami Kosmosu wypełnionymi słodkim nektarem miłości i oddaniaJesteś JedniąPełnią, tym, co było na początku, trwa Teraz i będzie na końcu. Ty Jesteś WiecznościąŚwiatłem i MądrościąJesteś ciszą wieków, spojrzeniem, które nie wymaga wzroku, Mocą, która dziwi się sama sobie tworząc nowe istnienia, zjawiska, Wszechświaty. Istnieją setki, tysiące Wszechświatów, kreowane w wiecznym Teraz, poza tym czasem i tą przestrzenią. Istnieje niewyobrażalne piękno i to Ty nim właśnie jesteś. Podróżuj od Miłości do Miłości, Zmieniaj się by odkryć Niezmienne. Ty człowieku jesteś Tym Wszystkim. Nie jesteś różny od Najwyższej BoskościTy i Ja to Jedno. To Prawda, z której inne biorą swój początek, matka wszystkich prawd sławiona przez mędrców wszystkich czasów.

Mój osobisty Bóg Stwórca, mówi mi:

Kiedy jesteś zupełnie sam i nie ma wokół nikogo, z kim można by się podzielić swoimi problemami czy wątpliwościami pamiętaj, że Ja zawsze jestem tuż obok ciebie. Mów do Mnie, wyraź jasno i otwarcie swoje wahania, podziel się sprawą, która leży ci na sercu. Ja nie tylko cię wysłucham do końca ale jeśli o to poprosisz pomogę ci. Mów do Mnie jak do bliskiego i zaufanego powiernika i przyjaciela. Mów do Mnie jak do kogoś bliskiego i drogiego. Mów. Wypowiedz się. Mimo, iż nie słyszysz Moich odpowiedzi Ja jestem, słucham i kocham cię. Kocham i działam. Naucz się powierzać Mi swoje problemy, naucz się omawiać je ze Mną, naucz się prosić o wsparcie w rozwiązaniu ich. Pamiętaj – „świat jest problemem, Bóg jest rozwiązaniem”. Wiem, że zapomnisz o tym co mówię tutaj setki razy. To nie szkodzi, najważniejsze, że Ja będę pamiętał. Pomoc, która pochodzi ode Mnie jest jak najbardziej realna i wymierna, choć jeszcze nie zawsze potrafisz ją dostrzec i właściwie przypisać. Ale i to nie ma znaczenia, nie musisz wiele o Mnie wiedzieć abym mógł cię kochać i obdarzać błogosławieństwami. I przeciwnie niż większość ludzi nie muszę się afiszować ze sobą ani wychodzić na pierwszy plan. Odpowiada Mi miejsce w ostatnim rzędzie. Jeśli ktoś inny przypisze sobie cały splendor to tym lepiej dla Mnie. Kocham cię bez cienia osobistego zainteresowania ani pragnienia czegokolwiek w zamian. Jestem twoim przyjacielem, jedynym jakiego masz na tym i na tamtym świecie. Zbliż się. Porozmawiajmy. Miłujący Boski Rodzic, który cudownie cię ukształtował i prowadzi przez życie, który kocha cię i rozumie a także ma olbrzymie, w porównaniu z twoim, doświadczenie życiowe, nie będzie zaspokajał wszystkich twoich pragnień, bo wie, że większość przyniesie ci szkodę. Będzie dawał to co przyniesie ci rzeczy dobre, rozwój, miłość, szczęście, rzeczy nieprzemijające, wartości, które płoną ogniem miłości w sercu i oświetlają drogę poprzez wieki na tym i tamtym świecie. Wiedzcie, że już sam zwrot ku Boskości da wam bardzo wiele i zmniejszy intensywność zarówno problemów jak i przeżyć z nimi związanych. 

Cztery wielkie sekrety

Wyobraź sobie, że pewnego dnia zauważyłeś, że jesteś zamknięty w ciemnej i dusznej piwnicy. Jedno małe okno u szczytu ściany, zza brudnej szyby wpada czasem nieco światła, słychać stamtąd czasem jakieś głosy i kroki przechodzących ludzi. Nie wiesz skąd się tutaj wziąłeś, nie wiesz, kim jesteś ani skąd pochodzisz. Zapomniałeś całą swoja przeszłość. Nic nie pamiętasz.

Czasem odwiedzi cię ktoś stamtąd, ale przyzwyczajony do ciemności, z rzadka tylko przechodzącej w półmrok, nie rozumiesz co mówi o świecie poza murami i o wszechogarniającym Świetle, które tam panuje.

Podnieś wzrok, Ja wiem jak trudno jest ci wyobrazić sobie inny świat, jak trudno znaleźć własną ścieżkę. Dlatego teraz chcę powierzyć ci kilka sekretów, które z łatwością wykorzystasz w stosownym czasie.

Pierwszy z nich będzie dotyczył twojej duchowej drogi. Od dziś wiedz, że jeśli tylko Mnie o to poprosisz to przejmę całkowitą kontrolę nad twoim rozwojem i tak ułożę twoje sprawy abyś szedł tą drogą w przyspieszonym tempie. Wystarczy abyś wypowiedział to magiczne słowo „proszę Cię o to Boże mój” a Ja zaraz podejmę stosowne kroki. To będzie nasza pierwsza tajemnica.

Druga będzie dotyczyła twojej pracy duchowej. Podejmij jedną z medytacji, które ci wskazałem. Poproś swego Boskiego Przyjaciela, o to by wskazał ci, która będzie dla ciebie najbardziej odpowiednia. Zwracaj się do Boskości, która jest wszędzie a czasem odczujesz Jej odpowiedź z własnego serca. Tam bowiem jest miejsce skąd przemawiam do ludzi. Wszyscy jesteście we Mnie i wszyscy jesteście Mną, razem z roślinami, zwierzętami i całym, pełnym miłości i dobra Kosmosem.

Po trzecie mów do Mnie słowa miłości, mów jak do Przyjaciela, mów jak do kogoś, kogo bardzo kochasz. Poproś o to bym ułożył czekające cię sprawy na Mój sposób, abym w nich uczestniczył wraz z tobą a nawet czasem zamiast ciebie – bo i takie rzeczy potrafię czynić i czynię je. To będzie nasz trzeci sekret, czasem po prostu wykonam coś za ciebie. Pomyśl wtedy, że to twoja najgłębsza i najbardziej kochająca Jaźń, która nieustannie przebywa w jedności z Boskością i która doprawdy jest Nią – pojawiła się w twoim życiu i wzięła na Siebie część twoich zadań, zmagań i ciężarów. Trzeci sekret to obserwacja faktu, że jeśli będziesz skupiać coraz częściej swą uwagę na Mnie i kierować z miłością ku Mnie, to umożliwisz Mi współpracę z tobą, działanie w tobie i poprzez ciebie.

Czwarty sekret jest ukoronowaniem poprzednich. W skupieniu i modlitwie zwracaj się do Miłującego Boskiego Rodzica z prośbą by wyposażył cię w Jego moce miłości ku Bogu, moce szczęścia, radości i dobra. One zastąpią i usuną z twego ciała i umysłu wszelkie zanieczyszczenia stanowiące piwniczne mury i z czasem pozwolą ci dojrzeć słaby z początku blask Słońca. Wtedy zrozumiesz, o czym mówili ludzie przychodzący do ciebie w odwiedziny. Że ty i kochający Stwórca to niepodzielna jedność. Jedność w miłości, szczęściu i głębokim oddaniu najwyższej miłości.

Zwracanie się do Boskości swojego serca

Miej świadomość, że Bóg jest w twoim sercu, że był tam zawsze oraz że jest Miłością. Miłość jest Najwyższym Bogiem i wzywa was do zjednoczenia się z Nią – w miłości i oddaniu.

Ta wiedza wystarczy ci w zupełności w pierwszej fazie. Kolejny krok to zwracanie się do swego serca z prośbą o wskazówki, inspiracje, pomoc w rozwiązaniu różnych, trapiących cię problemów. Bóg jest w twoim sercu i wszystko słyszy, jedynie od pewnego czasu milczy. Jednak przyjdzie dzień, że da o Sobie znać. Pytaj swego serca, co zrobić, co powiedzieć i naucz się postępować według tego, co otrzymasz w odpowiedzi. Odsuwaj na bok twoje własne pomysły i w medytacji lub z modlitwą w sercu proś i cierpliwie oczekuj na odpowiedź.

Odpowiedź może przyjść w rozmaitej formie. Może być wizją w medytacji, obrazem we śnie, subtelnym odczuciem intuicji, cichym głosem miłości słyszanym w sercu. Otwórzcie się na Boskość aby Ona zadecydowała w jakiej formie i w jakim czasie zechce wam odpowiedzieć. Bądźcie cierpliwi. Nie uda się za pierwszym, drugim i dziesiątym ale za dwudziestym razem dostaniecie odpowiedź. Nauka będzie trwała całe wasze życie a nawet dłużej. Możecie ją podjąć w każdej chwili i nikt nie musi o tym wiedzieć. Pytajcie Mnie w waszych sercach o wskazówki szczególnie w chwilach, kiedy stajecie przed ważnymi decyzjami życiowymi. Usiądźcie w medytacji. Uspokójcie umysł i starajcie się zwrócić z miłością do Boga w sercu. Bądźcie gotowi przyjąć każdą odpowiedź, która przyjdzie. Jeśli zapytacie szczerze i bez emocjonalnego nacisku, że sprawy mają wyglądać tak jak wy tego chcecie – z pewnością otrzymacie wskazówkę. Idźcie za nią. Zadajcie pytania Najwyższej Miłości i czyńcie to z miłością.

Jeśli chcecie się z kimś podzielić tym co usłyszeliście w medytacji wspominajcie o intuicji, o własnych odczuciach wewnętrznych. Raczej unikajcie słów, że usłyszeliście to ode Mnie. Wasze ego może w ten sprytny sposób starać się wykorzystać Mnie do swoich celów. Podobnie nie mówcie innym co mają robić – powołując się na Mój głos w waszych sercach. Odpowiedzi są tylko dla was samych i nawet, jeśli w ten sposób dowiecie się czegoś o innych zabraniam wam wykorzystywać Moje słowa. Te słowa są twarde i jasno określają zasady, nie wątpcie jednak, że są to słowa miłości widzącej co dnia jak wielu ludzi oszukuje innych i samych siebie twierdząc jakoby byli Moimi posłańcami. Aby rzeczywiście zostać Moim Posłańcem trzeba bardzo, bardzo wiele przejść. Wy skupcie się na miłości ku Bogu i swojej drodze ku Niemu a potem na czynieniu dobra. Inne sprawy są dla was zbyt niebezpieczne.

Czy mogę o coś zapytać?

Tak, pytaj śmiało.

Z tego co mówisz wnioskuję, że wielu ludzi czytających tę książkę jest już gotowych do odkrycia Twojej Obecności w swoim sercu i nauki korzystania z Twoich podpowiedzi.

Tak, wielu będzie już gotowych, w chwili, gdy włożę im tę książkę w ręce. Wielu odnajdzie Mnie w swoich sercach i zacznie uczyć się jak żyć i współgrać z kochającym ich Bogiem. Wielu roztopi się całkowicie we Mnie. Miłość szuka sobie dróg w tym świecie aby przemówić do świadomości zewnętrznej ludzi i skierować ich do Źródła, które jest wewnątrz. Tam jest cała miłość i wszystkie odpowiedzi. Świat jest problemem, Bóg jest rozwiązaniem. Kiedy już zobaczycie jasno te fakty idźcie dalej aż staniecie się jednym w miłości ze Stwórcą. Miłość, miłość i miłość, niech zwyciężą Miłość i Dobro.

Czy mogę teraz opisać medytację, której mnie nauczyłeś?

Tak, niech tak będzie.

Nie wiem, dlaczego przyszło mi to akurat do głowy.

To jest po prostu właściwy moment.

Jakiś czas temu podczas medytacji pojawiła się w okolicy serca kula światła. Wewnątrz zobaczyłem Twoją twarz. Światło promieniowało z serca na wszystko wokoło, płynęło także gdzieś dalej, ku znajomym i nieznajomym. Czy ta medytacja jest godna polecenia dla wszystkich?

Tak, w sercu każdej istoty mieszka Bóg. Możecie Go sobie wyobrazić jako Światłość, które najpierw otula wasze serca, potem rozpływa się po całym ciele by wreszcie przekroczyć barierę fizyczności i swobodnie płynąć do wszystkich potrzebujących. Nie kierujcie Go samodzielnie. Ono doskonale wie dokąd się udać i gdzie jest potrzebne. Trwajcie w Światłości i Miłości.

Kiedy zapisywałem Twoje słowa czułem przepływ ogromnej energii przez serce, chyba została wywołana przez to co powiedziałeś.

Tak. Miłość jako Światłość żyje w waszych sercach i nadchodzi czas, aby Je tam odnaleźć i zacząć się kierować Jego głosem. Miłość, Światłość, Boskość – te wszystkie słowa wskazują na jedną Rzeczywistość. Zwróćcie się ku Niej i odnajdźcie .

Jak powinno wyglądać przygotowanie do opisanej medytacji? Ile czasu powinna trwać?

Na początek dziesięć do dwudziestu minut wystarczy w zupełności, później można ten czas przedłużać aż do pełnej świadomości światła w sercu podczas wszystkich zajęć dnia. Ono jest źródłem wszystkich inspiracji i zmian w waszym życiu. Co do przygotowania – siedźcie prosto i oddychajcie równo, to wszystko.

Dla mnie jesteś to Ty jako Sri Sathya Sai Baba.

Może tak pozostać. Kierujcie się miłością, wkładajcie energię miłości we wszystko co robicie, pracujcie dla innych, to uwzniośla, pracujcie dla Boskości, to wyzwala.

Mistrzu, czy chciałbyś jeszcze coś dodać do opisu medytacji?

Tak. Jej drugą część. Kiedy już światło rozpłynie się przez was na wszystko dookoła wyobraźcie sobie jak powraca i spływa zewsząd. Niech utworzy niewielką kulę w okolicy serca a potem niech tam wniknie.

Czy są jakieś odpowiednie mantry, które mogłyby towarzyszyć tej medytacji?

Tak, mogą ją wspomóc „Om Namah Shivaja” lub „Loka Samasta Sukinu Bhavantu”, „Niech wszystkie istoty we wszystkich światach będą szczęśliwe”.

Wyznawca do Sri Sathya Sai; Swami, chcę się zjednoczyć z Tobą. Co powinienem zrobić? Jestem gotów.

Sri Sathya Sai Baba: Przez miłość, tylko poprzez miłość. Miłość jest wszystkim. Miłość jest Bogiem. Żyj w miłości. Zaczynaj dzień miłością, wypełniaj dzień miłością, kończ dzień miłością. To jest droga ku Bogu.

Wyznawca; Swami, jak powinniśmy rozwijać tę bezinteresowną miłość?

Sri Sathya Sai Baba: Tylko poprzez łaskę Boga. Prema, boska, bezinteresowna miłość przychodzi tylko poprzez łaskę Boga. Bez łaski nie jesteś w stanie nic zrobić. Po pierwsze wypełniaj swoje obowiązki myśląc o Bogu od świtu do zmierzchu. Patrz na wszystko jako na Boskość i bądź szczęśliwy. Myśl „Panie, jesteś dla mnie wszystkim. Jesteś moim celem. Jesteś mym oddechem.” Nie myśl, że to jest moje a tamto nie jest moje. Zamiast tego myśl “Wszystko jest Tobą, Panie. Wszystko jest Twoje”. Myśl „Jestem poza tym ciałem. Jestem Jaźnią. Ja i Bóg to jedność”. Myśl tak “Zanim powstało to ciało już istniałem. Gdy ono przeminie, wciąż będę tutaj. Jestem wszechobecny. Jestem wszystkim.” Aby osiągnąć tę prawdę będziesz potrzebował nieco duchowej praktyki.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz